Bedąc na diecie możemy jeść na prawdę pyszne rzeczy! Wystarczy zmienić swoje myślenie

Nasze pierwsze spotkanie było pełne emocji. Kasia przyszła świeżo po badaniach – była załamana wynikami, wisiało nad nią widmo cukrzycy. Nie wiedziała od czego zacząć zmiany, powiedziała wprost – prosze mi mówić co mam robić, bo ja chcę być zdrowa! Widziałam z niej ogromną determinację. Na kolejną  konsultację na pytanie „ile % diety udało Ci się zrealizować?”, odpowiedziała: “99%”. Zamurowało mnie. Mimo, że już zakończyłyśmy spotkania gabinetowe, Kasia dalej kontynuuje założenia diety i śmiało już sama lawiruje w kuchni jedząc wyłącznie to, na co ma ochotę – ale na nowych zasadach:)

Chciałabym zacząć od początku: Co spowodowało, że zdecydowała się Pani na współpracę z dietetykiem?

Zdecydowałam się na współpracę, ponieważ chciałam zmienić swój wygląd i sposób odżywiania. Czułam się źle w swoim ciele. Bardzo zaniepokoiły mnie również ostatnie badania, które wykonałam. Mój wynik glukozy na czczo wskazywał na stan przedcukrzycowy… byłam załamana.

 

Jak wyglądało Pani żywienie oraz aktywność  przed rozpoczęciem współpracy?   

Będę szczera – wyglądało źle. Nie miałam określonych pór posiłków, moje nawyki pozostawiały wiele do życzenia. Często podjadałam, jadłam fast foody, piłam duże ilości napojów gazowanych. Moja aktywność ograniczała się tylko do tej w pracy – nic ponad to. Teraz to się ogromnie zmieniło.

 

Co było dla Pani najtrudniejsze w zmianie nawyków żywieniowych?   

Praktycznie nic, szybko się przestawiłam na inny sposób odżywiania. Myślałam że będzie o wiele trudniej – że na przykład partner będzie kusił mnie swoim jedzeniem, ale nic takiego nie miało miejsca – mało tego często sam jadł moje jedzenie i bardzo mu smakowało i smakuje 🙂

 

Czy musiała Pani z czegoś zrezygnować na diecie?   

Musiałam zrezygnować z fast fodów, tłustych przekąsek, sosów do obiadów i coca coli, której piłam bardzo dużo w tamtym czasie. Teraz jak pomyślę sobie o tym, to nie wiem jak mogłam to wszystko jeść.

 

Czy od początku widziała Pani zmiany?  

Ja sama tych zmian nie wiedziałam, natomiast rodzina i bliscy to zauważali i cały czas mi o tym mówili, co mnie bardzo motywowało 🙂 Wiele osób pytało co zmieniłam i czy jest ciężko trzymać dietę. Zawsze mówiłam że nie, bo nigdy nie chodziłam głodna, a jadłospis w którym miałam fit pizzę skradł moj serce <3

 

Co powiedziałaby Pani osobom, które boję się, że nie dadzą rady przestrzegać jakiekolwiek diety?

Nie bójcie się zmian na lepsze! Będąc na diecie możemy jeść na prawdę pyszne rzeczy! Wystarczy zmienić swoje myślenie. Dzięki temu będziemy lepiej wyglądać i czuć się w swoim ciele 🙂