Moja opinia o Solgar Witaminy i minerały prenatalne

Jakiś czas temu otrzymałam wiadomość o opinie na temat preparatu Solgar Witaminy i minerały prenatalne dla kobiet będących w ciąży i matek karmiących. Z zaciekawieniem podeszłam do tematu. Tym bardziej, że rynek amerykański cechuje się wyższymi wymogami, wobec produkowanych suplementów, niż rynek polski. Wydaje się więc, na pierwszy rzut oka, że amerykańskie suplementy, takie jak Solgar, mogą być nawet lepsze od tych polskich. Problemem może być tutaj jednak nie jakość, a dobór składników użytych w wymienionych produkcie.
Skład Sogar – omówienie
Postaram się napisać o składnikach, których ilości różnią się od tych z rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego z 2020 roku. Chciałabym też zauważyć, że preparaty dla kobiet w ciąży dzielą się zazwyczaj na te do 12 tyg. ciąży i po 13 tyg. ciąży oraz okres laktacji – ten, wg mojej opinii, dotyczy tej drugiej grupy suplementów.
- jod – w preparacie jest 75 mcg, a polskie normy sugerują, że powinno być go praktycznie dwa razy więcej, min. 150 a najlepiej 200 mcg,
- kwas foliowy – w preparacie jest 400 mcg kwasu foliowego, a warto tu zauwazyć, że od 13 tyg. ciąży, zapotrzebowanie na ten składnik wzrasta i powinno być go między 600 a 800 mcg – razi również brak form metylowanych kwasu foliowego (co jest również w zaleceniach PTG),
- żelazo – nie ma odgórnych zaleceń suplementowania żelaza w czasie ciąży. Potrzebę suplementacji ocenia się na podstawie wskaźnika ferrytyny. Warto tu zauważyć, że suplementacja żelaza bez wyraźnych wskazań, zwiększa ryzyko cukrzycy ciążowej,
- magnez – w składzie słabo przyswajalna forma magnezu z postaci tlenku magnezu – zdecydowanie bardziej sprawdziłby się tutaj cytrynian lub jabłczan,
- chrom – zacytuję tutaj fragment badania, w którym sprawdzano zastosowanie chromu u kobiet ciężarnych „narażenie matki na wyższy poziom chromu w czasie ciąży może potencjalnie zwiększać ryzyko porodu przedwcześnie urodzonego niemowlęcia, szczególnie w przypadku niemowląt płci męskiej” PMID: 28596517
- witamina D3 – niewiele jest jej w preparacie, zaledwie 200IU, gdzie normy sugerują od 1000 do 4000 IU, w zależności od jego stężenia we krwi oraz masy ciała,
- kwasy DHA – brak kwasów DHA w zestawie – są preparaty, które je posiadają (np. Pueria).


Opinia dietetyka
Moim zdaniem ten preparat nie ma szczególnie dobrego składu, a na pewno nie dla kobiet w ciąży mieszkających w „naszej” szerokości geograficznej, które powinny respektować zalecenia PTG.